Ta dziewczynka ma bardzo rozczesane, niemal na afro, ale można pozostawić fryzurkę mniej roztrzepaną. Wszystko to kwestia gustu.
Natomiast sposób jest bardzo skuteczny. Tak kręciły włosy nasz babcie i prababcie. Na paskach z materiału. Nie wyglądało to zbyt elegancko, ale też nie gniotło w nocy, bo na ten czas zazwyczaj robiono papiloty. Ja mojej córci, nim pozawijałam loki, umyłam głowę, a włosy spłukałam piwem, bo małej loki natychmiast się rozprostowują. A po piwie trzymały się cały dzień i jeszcze następnego dnia były pofalowane. Proszę się nie obawiać, że dziecko będzie 'cuchnęło' browarem :) Nic, a nic nie czuć tego zapachu. jest naprawdę OK! Polecam!
Najlepiej bawełnę tniemy na długie paski, jak na tym fotelu powyżej.
Zawijamy włoski. Wiem, wygląda to dziwacznie, ale kto będzie dziecko oglądał nocą? :)
Po zdjęciu 'lokówek' widać charakterystyczne spiralki, które można 'roztrzepać' według własnego planu. Ja zrobiłam to tylko w ten sposób, by nie było widać poszczególnych miejsc pomiędzy loczkami. Upięłam, aby ładnie trzymały się pod wiankiem i było czadowo.
Tutaj mamy włosy bardzo mocno roztrzepane. Jeśli się komuś podobają....
Prześlij komentarz